Literacki mistrz gotowania
Literacki mistrz gotowania
We wrześniu uczniowie klasy szóstej pod opieką p. B. Sumińskiej zdecydowali się na sprawdzenie swoich sił w ogólnopolskim konkursie „MIĘDZY NAMI CZYTELNIKAMI”. Kości zostały rzucone – zabawę czas zacząć. Pierwsze zadanie wymagało pomysłowości: Wykorzystując znany Wam opis literacki, przygotujcie przepis kulinarny, a następnie przyrządźcie danie (jedno lub kilka).
Co ugotować? Głowy dymiły pomysłami: ciasta Ani z Zielonego Wzgórza (bez soku oczywiście), orientalne przyprawy unoszące się nad podróżnikami „80 dni dookoła świata”, a może coś, co udałoby się upichcić z zakupów dzieciaków z Bullerbyn, no i jeszcze tysiące pomysłów z miodkiem ulubionego misia o niezbyt dużym rozumku.
Wygrała książka niezwykła „Alicja w Krainie Czarów”- pamiętacie strasznie zadymioną kuchnię Księżnej z unoszącym się w niej pieprzem, zwariowany podwieczorek i zeznania Alicji na temat ciastek? To wszystko złożyło się w pieprzowo – czekoladowe babeczki.
Przepis opracowany, babeczki upieczone i zjedzone. Teraz nasza czytelnicza drużyna czeka na punkty.
Jeżeli macie Państwo ochotę na „Pieprzowe babeczki Alicji w Krainie Czarów” przepis znajdziecie niżej.
„Pieprzowe babeczki Alicji w Krainie Czarów”
By dziś Księżną zadowolić, piec będziemy z pieprzem ciasto. Bo bez pieprzu nie ma dania – przejdźmy więc do dyktowania.
Weź 2 miski (niezbyt duże), moździerz, łyżkę i garnuszek. Możesz już założyć fartuszek.
2/3 szklanki masła rozpuść w garnuszku – niech się przez chwilę studzi, w tym czasie nie będziesz się nudzić.
Włącz piecyk (170 stopni) i przechodzimy do sedna rzeczy.
Po pół łyżeczki ziela angielskiego i pieprzu kolorowego utłucz w moździerzu i wsyp do miski. Teraz dosypmy suche składniki wszystkie: szklankę mąki, szklankę cukru brązowego, 4 łyżki kakao, odrobinę cukru wanilinowego, 2 łyżeczki (te od herbaty) proszku do pieczenia i łyżeczkę cynamonu – te składniki każdy ma w domu.
Jeśli masło jest już przestudzone, do drugiej miski wlej je śmiało – tam dodasz też inne mokre składniki: mleko 2/3 szklanki – łatwa sprawa, 2 jajka – ot i cała sprawa. Mieszaj dokładnie – wystarczy łyżką i do składników suchych wlej to wszystko. Znowu wymieszaj – niedługo koniec.
By ciastu dodać trochę klasy, posiekaj tabliczkę gorzkiej czekolady i wsyp do masy.
Ciasto gotowe – ślinka leci? Jeszcze pieczenie, drogie dzieci. Ciastem napełnij foremki na muffiny i do pieca na 25 minut wstawić je musimy.
Sprawdzamy patyczkiem, czy są gotowe i podajemy.
Apsik! Na zdrowie!